Sezon lotniczy

… był udany :) Spełniło się moje marzenie: otrzymałem pełny dostęp do samolotu – wszystkie czynności we własnym zakresie: hangarowanie, tankowanie, przeglądy przed- i polotowe, mycie płatowca itp. Udało mi się „zaliczyć” Góraszkę, Kielce-Masłów, Sobienie Szlacheckie, Radom-Piastów, wielokrotnie lądowisko Konstancin-Jeziorna.

W maju spełniłem kolejne marzenie z dzieciństwa – lot nad Warszawą z pełnym lądowaniem na Babicach. Trasa GOLF/KILO/NOVEMBER/ZULU krąg północny do pasa 10.

Jako dziecko chętnie odwiedzałem Babice, aby podglądać lądujące samoloty GA. Jako „młodzież” wykonywałem tę trasę wielokrotnie we Flight Simulator oraz X-Plane (również na VATSIM). Tym razem mogłem wykonać ją samodzielnie w rzeczywistości.

Fantastyczna pogoda, dobre przygotowanie do lotu, natężenie komunikatów radiowych na Warszawa Informacja uniemożliwiające rozmowę z pasażerem przez większość lotu. Babice trochę trudniejsze przez nieco bardziej złożony kształt kręgu i utrzymywanie „magicznych” 1823 ft :)

W lipcu, wraz z rodziną, odwiedziliśmy znajomych w Londynie i wspólnie udaliśmy się do Duxford na pokazy maszyn z II Wojny Światowej „Flying Legends 2014”. Jedenaście Spitfire’ów we wspólnym locie, w takim miejscu, wywarło niezapomniane wrażenie.

W międzyczasie wykonywałem loty wspomnianym ultralajtem. Zauważyłem, że równie dużą frajdę sprawiają mi wszystkie czynności przedstartowe, co sam lot :) Poniżej powrót z Góraszki i lądowanie 30 minut przed zachodem słońca.

Zwieńczeniem sezonu był czterdziestominutowy, samodzielny pilotaż na fotelu pierwszego oficera (a dokładnie „utrzymywanie parametrów lotu” pod czujnym okiem kapitana) w moim ulubionym, ciężkim dwupłatowcu Antonov An-2 w długiej trasie przez Polskę. Jeszcze raz dziękuję pilotom Antka za taką możliwość.

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.